czwartek, 31 października 2013

Od Harakiri'ego

- Dlaczego..? - mruknąłem
- Ale, ja.. - nie dokończyła
- Jesteś wygnana.. Na zawsze.. - powiedziałem ochrypłym głosem
- Ale.. Ja.. - znów nie dokończyła i uciekła a Goku za nią
- Harakiri! Jak możesz! - warknęła Mysterium
- To jest kara. Wieczna kara. - powiedziałem twardo i poszedłem nad rzekę. Siedziałem tam sam wkurzony. Mortem była pierwszą i ostatnią waderą której zaufałem. Nie chciałem już jej nigdy widzieć na oczy. Przyszedł do mnie Red.
- Hey, chyba za ostro ją potraktowałeś. - powiedział
- Ja tu jestem Alphą i to ja wiem co jest dobre dla mojego stada.
- Rozumiem twoją intencję ale żal mi tej wadery.
- Moje słowa się nie wycofają. Zrozum to.
- Wiem, ale tylko chciałem powiedzieć ci o czym ja myślę. To tyle - uśmiechną się i poszedł. Położyłem się na ziemi zakrywając oczy łapami. Nagle usłyszałem miałnięcie kociaka. Popatrzyłem za siebie. Na moich oczach wyłonił się mały słodki kociak: Popatrzyłem na niego. Ten podszedł do mnie nieśmiało. Popatrzył się i zaczął się łasić. Uznałem że warto mieć jakiegoś małego przyjaciela" i wziąłem go ze sobą. Kto dokończy?? :3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz