środa, 23 października 2013

Od Harakiri'ego & Kiru

- Nie wiem po co mamy nadal się mordować.. - zachichotała Kiru
- Pokonam cię! Pokonam! - wrzasnęła Mysterium i skoczyła na Kiru lecz ta otworzyła ostro uzębiony pysk i chwyciła ją za gardło. Morten przestraszyła się i cofnęła. Wtedy Mysterium jakby napełniona energią wyrwała się z krwawego pyska Kiru. Cicho śmiejąc się Kiru popatrzyła na wilczyce ze drwiną w oczach. Nagle jak by ją coś zabolało i się trochę skuliła. Warknęła boleśnie jak by coś chciało się z niej wydostać. Przestała. Uspokoiła się. Wtedy przybiegłem ja, Red Spirit i Fate. Redy od razu rzucił się na Kiru. Kiru machnęła tylko raz kosą i rozcięła głowę Reda. Fate wkurzona również rzuciła się na Kiru. Kolejna skucha.
- Kiru, wynoś się z mojego terenu. - mruknąłem
- A co? Już nie mam prawa tu przebywać? - zachichotała. Jakiś gołąb pocztowy spadł przed Morten z listem z klasztoru Chi-Jun. Pisało tam że jedno ze szczeniąt zagubiło się podczas treningu w lesie śmierci. Od razu po przeczytaniu ze złością popatrzyła na Kirucha.
<C.D.N>
Kto dokończy..? c:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz