środa, 11 września 2013

Od Harakiri'ego

-Ale..
- O mnie się nie martw.. A teraz idź i ją pokonaj!
- D-Dobrze.. - powiedziałem ale przed tym założyłem jej na głowę bandaż żeby nie wyglądała jak Jack Eyeless. - to ja idę.. Zobaczymy się później..
- Ha ha bardzo śmieszne... ''Zobaczymy''
- Przepraszam.. - powiedziałem i poszedłem. Po ulepszeniu kosy, poszedłem do Kiru.
- Oh, braciszku?? - zaśmiała się
- Wiedz że cmentarz to dobre miejsce do walki.. - mruknąłem
- Jak uważasz.. Zachichotała i skoczyła bardzo wysoko. Wyczarowała swoją kosę i spadając na ziemie uderzyła mnie nią. Ja ze swoja nową kosą, miałem szansę ją pokonać. Ja w nią rzuciłem kosą lecz chybiłem.
- Szlag! - warknąłem
- Oh? Szczeniaczek sobie nie radzi??
<C.D.N>
Brak weny -.-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz