środa, 11 września 2013

Od Harakiri'ego

- Morten.. - powiedziałem przytulając ją. - ona nas już nie skrzywdzi.. Nie pozwolę na to.. - mruknąłem i poszedłem po mojego ''przyjaciela'' smoka:
- Awarken! - wrzasnąłem - powstań z popiołów jak ten feniks i pozbądź się kogoś!
- Dobrze, mój Panie! - usłyszałem tylko to i smok wzbił się w powietrze. Leciał w stronę gdzie jest Kiru.
Tym czasem u Kiru:
- Moja kosa jest teraz najpotężniejsza! - zaśmiałam się na głos
- Kiru, Black Father .. - usłyszałam głos
- Huh?
- Przyszedłem po twoją duszę.. - mrukną smok
- Hah?! Awarken nie sądziłam że staniesz po stronie szczeniaka! - zaśmiałam się
- Szczeniaka? - zdziwił się - licz się ze słowami Kiru. Jeszcze nie wiesz kto wygra.
- Nie wiem..? - zdziwiłam się po czym pokazałam mu moją nową kosę:
- Kosa Śmierci.. - mruknął ponuro smok
- Hah? I kto teraz wygra? Smoczku? - zachichotałam
- Ehh.. Myślałem że to się inaczej obędzie..
Po paru godzinach walk, Kiru wygrała i zabiła smoka. Jej nowa kosa miała większe szanse w walce i.. moc..

<C.D.N>
Morten? :3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz