piątek, 13 września 2013

Od Harakiri'ego

Moja walka stoczona z moją siostrą trwała już parę godzin. Nie męczyłem się przy tym ani nie miałem ochoty przestać. Kiru również się nie poddawała. Chciała.. Więcej siły..
- Ha ha ha!! - zaśmiała się - wiesz co?! Twe oczy posłużą mi do kolekcji!! - zaśmiała się głośniej
- Zamknij się.. - mruknąłem - zabiłaś mego syna! - wrzasnąłem
- Och.. Nie wyglądałeś tak od kąd nasz stary znikną
- A ty..? Nie zaintresowałaś się mną!
- No i? - mruknąła
Wtedy mnie coś zabolało. Na miejscu serca. Jak by mi pękło.. Wtedy moje racjonalne myślenie znikło. Nie potrafiłem się opanować i bez niczego rzuciłem się na Kiru. Przewróciłem ja. Wgryzłem się w jej pysk i miażdżyłem jej czaszkę. Ta jeszcze ostatnim tchem wyczarowała swój nóż i jak chciałem ja ponownie ugryźć ona wbiła mi nóż w pysk. Nigdy nie czułem takiego bólu. Ta się szyderczo uśmiechała swoim zaszytym, krwawiącym uśmiechem. Wstała i wyciągnęła nóż. Zaczęła mnie dźgać nim jak popadnie. Nigdy nie widziałem jaka ona jest szczęśliwa jak to robi. Gdy miała ósmy raz mnie dźgnąć ja wyrwałem jej nóż i rzuciłem niedaleko nas.
- Ghi hi hi.. - zachichotała
- Co w tym jest takiego śmiesznego?! - warknąłem
- Ty.. Szczeniaku..
Warknąłem i ponownie rzuciłem się na nią wgryzając się w jej szyję. Ta gryzła mnie w ogon. Nie zabolało aż tak ale puściłem ją. Odszedłem na pare kroków od niej ale wiedziałem że ta i tak będzie walczyć do końca. Lecz ona osunęła się na ziemię. Ciężko oddychała. Ja to zignorowałem i poszedłem na mój teren.
<C.D.N>
Morten??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz