piątek, 31 stycznia 2014

Od Harakiri'ego

- KiRu nie da nam za wygraną.. - powiedziałem smutnym głosem - Przynajmniej się chwilę usunęła z pola widzenia. - rzekła Triss - Niestety nie. - szepnąłem - Jak to? - zdziwiła się Triss - KiRu potrafi wiele zadziwiających rzeczy. Ma również wielu pomocników i przyjaciół ale również wrogów.. Którzy już nie żyją. KiRu zabija ich po tym jak się dowiedzieli o jej prawdziwej osobie. - Czyli to nie koniec. - Dokładnie. KiRu uważa że zwycięży. My niestety mamy tylko 30% szans z tą wilczycą. Ona tylko się z nami bawiła. Ale teraz.. Może nas zniszczyć, raz a dobrze. - rzekłem - Nie zrobi tego! Ja ją powstrzymam! - powiedziała dumnym głosem Triss - Ehh.. Tak myślałem że to powiesz.. Chyba czas najlepszy aby opowiedzieć Ci prawdziwą historię KiRu.. A raczej Alicji Dethlyght (czyt. Detlt) - szepnąłem - Ale już przecież opowiedziała nam swoją historię! - powiedziała - Leczy tylko jej krótką część. Nie powiedziała jak było od początku. - Więc.. Co z tą Alicją? - zapytała Triss - Zaczęło się od tego, że do sierocińca wprowadziła się nowa duszyczka - Alicja Dethlyght. Wszyscy się jej bali, ponieważ rozmawiała z zwierzętami. Gdy skończyła 13 lat Alicja popełniła masowe zabójstwo. Zabiła wszystkich zamieszkujących sierociniec wraz z opiekunami. Oprócz tego, wyryła sobie uśmiech na twarzy. Następnego dnia zszyła go. Uciekła do lasu. Przygarną ją mój ojciec. Nauczył ją władać mocami, zmieniać się w wilka i różnych innych rzeczy. Gdy ja się urodziłem Alicja opiekowała się mną. Nigdy nie dała mnie skrzywdzić. Pewnego dnia zniknęła. Wtedy w mieście zabijała ludzi. Lecz jedynie w nocy. Nie miała litości. Pewnego razu nie powróciła do swojego domu, lecz zasnęła na ulicy. Jak mieszczanie ją znaleźli, rozeszły się plotki, że to ona jest mordercą którego szukają. Gdy przed nimi uciekała trafiła na tego Grabarza który postanowił, że się nią zajmie. Nauczył ją wszystkiego co on umie.. Wiele razy nie wracała do swojego domku u Grabarza szukając zemsty, lecz ni ja, ni mój ojciec znają odpowiedz. Chodzi sobie beztrosko po świecie zabijając wiele niewinnych istot. - Więc jej życie nie tylko jest czarne, lecz i zakrwawione. - mruknęła Triss - Ma dużo krwi na swoich łapach.. To jest prawdą. Lecz ona chce zaspokoić swój ból i dlatego wyżywa się na innych.. C.D.N Triss? ;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz