środa, 29 stycznia 2014

Od Triss

-To nie są oczy KiRu.-Powiedziałam.-Tylko Anicka, "naszego" syna.-Dokończyłam.
-No tak...-Mruknął.
-Merigold, chodźmy w ustronne miejsce.-Powiedziała KiRucha.
-Ile ty masz tych imion do jasnej cholery!?-Wrzasnął Harakiri.
-To nazwisko.-Powiedziałam, Harakiri prychnął.
*
Z KiRu na osobności
*
-Myślałam że wreszcie zdechłaś Merigold!Ale twoja uparta dusza cały czas mi ucieka i wchodzi w ciało jakiegoś "Uzdolnionego Magicznie Wilka"!-Warknęła.
-Nie pokonasz mnie ty Nilfgaardzka chędożona suko!Wrrr...-Odparłam.
-Pokonamy was...-Powiedziała, jej zielone oczy nie wyrażały żadnych emocji.
-Słońce nie wygra z księżycem...-Powiedziałam w przenośni.(Nilfgaard-słońce)
-Cała nasza wataha oprócz Harakiri'ego stanie z tobą do wali...ja ciebie pokonam bo mam to :






                               
-Ja pier***elę!Skąd masz laskę Getta!?-Krzyknęła przerażona KiRu.
-Szukałam jej całe moje życie!-Wrzasnęła.
-Zwłoki Getta wyrzuciłaś, a on trzymał ją w sercu...teraz ona wyssie z ciebie twą całą złą energię!-Zaśmiałam się.Gdy to zrobiłam KiRu wyglądała tak :

-Coś ty zrobiła?-Spytała wyraźnie za słaba by krzyczeć... było za późno, cała jej zła aura przeszła na mnie!

-Mortem!-Krzyknął Harakiri to widząc.
<Harakiri!?Nie potrzebna mi twa pomoc!Ja teraz jestem Gettem!)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz